czyli pełen przygód żywot człowieka poczciwego, albo historia bardzo długiej przeprowadzki
środa, 7 stycznia 2009
mrozy
Ostatnie dni są bardzo mroźne. Wczoraj nawet nie mogłem odpalić samochodu, bo padł mi akumulator. Zresztą nie byłem jedynym. I nic dziwnego - temperatura wczoraj rano sięgała podobno 26 stopni mrozu! A słyszałem, że dalej na wschodzie, a zwłaszcza na północnym wschodzie jest jeszcze zimniej. Gdzieś w Polsce pozamarzała nawet woda w rurach i ludzie nie mieli jej w kranach! Na Centralnym pękła wczoraj szyna - i to byc może, że przez mróz. No i są nawet ofiary śmiertelne niskich temperatur. Do tego trochę sniegu jest, lód tu i ówdzie. Jednym słowem z nowym rokiem zawitała do nas sroga zima.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
5 komentarzy:
dobry wieczór!!! dobrze, ze dziś już zima bardziej bajkowo wygląda - słonecznie i mniej mroźnie!!! Pogoda na ...sanki!!!
a.
no epidemia podpisow inicjalowych! :)
P.
nie ma co! wpisik świeżutki jak bułeczki... :D
Jak paczki chyba dzisiejsze ;D
Mały!!!! Marzec, mamy już marzec, a Ty ciągle o tych mrozach ;-) pozdrowionka
Prześlij komentarz