Spacerując tam w minione Boże Ciało, zaraz po procesji, zrobiłem kilka zdjęć znajdującego się przy ulicy szpitala. Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny Nr 1 ciągnie się w kilku, albo i kilkunastu budynkach po obu stronach ulicy i po obu stronach jej charakterystycznego narożnika. Ciężko się rozeznać tak od razu gdzie jest jaki oddział, gdzie przychodnia itd., ale teoretycznie ułatwia to znajdująca się przy ulicy tablica.
| (widok szpitala idąc ul. Staszica w górę od strony ul. Świętoduskiej) |
| (na samym zakręcie jest kiosk i jedna z bram wjazdowych na teren szpitala) |
| (dawny Szpital Dziecięcy im. Vetterów) |
No i rozpisałem się dzisiaj o tym szpitalu na Staszica... Nie bez powodu jednak, tylko dlatego, że właśnie tutaj na świat przyszła kiedyś (całkiem niedawno) moja cudowna żona Aldona :) A w zeszły piątek, czyli 8 lipca nasza mała kochana córeczka Ala!!! :) I od teraz świat będziemy zwiedzać już w trójkę :D
Dla ciekawych: Szptal na Staszica jest obecnie w remoncie, a przynajmniej oddział położniczy. Dzieci rodzą się w zastępczych pomieszczeniach znajdujących się tuż przy narożniku ulicy. Wszystko odbywa się jak należy, a lekarze, panie położne i pielęgniarki zajmujące się noworodkami służą młodym mamom i ich dzieciom po prostu rewelacyjnie, tak, że nadal na Staszica jeździ się rodzić nawet z sąsiednich województw (sic!). Niedługo, powiadają, że koło października, otworzony zostanie nowy, super nowoczesny oddział położniczy i wszelkie niedogodności znikną. Póki co jednak po moje dziewczyny wchodziłem niepozornymi, niebieskimi drzwiami, widocznymi na drugim zdjęciu na prawo od kiosku. Ludzie! Co tam się działo! :) O tym książkę by można napisać! :)