czyli pełen przygód żywot człowieka poczciwego, albo historia bardzo długiej przeprowadzki
niedziela, 13 grudnia 2009
sukces RZ Studio
W zeszły weekend mimo lekkiego jeszcze oszołomienia przeziębieniowego podjechaliśmy z Aldonką do hali MTL. Tak! Tu też są targi międzynarodowe! Podobnie jak MTP zlokalizowano je niedaleko dworca kolejowego. Póki co składają się z jednej hali wystawienniczej (hala jednonawowa, konstrukcja stalowa, ramowa z profili pełnościennych), więc są nieco mniejsze od tych najstarszych i najbardziej znanych w Polsce. Hala MTL otoczona jest terenami zielonymi Parku Ludowego (ładny układ alejek – można zobaczyć na mapie, albo z kosmosu, czyli w mapach googlowych), tuż przy parku płynie Bystrzyca, a za nią widać ścieżkę rowerową, którą można dojechać nad Zalew Zemborzycki, za ścieżką natomiast na lewo widać zabudowania Politechniki, a po prawej stronie jest aleja Marszałka Józefa Piłsudzkiego, którą można przez most nad Bystrzycą dojechać do ulicy Lipowej, czyli do położonego w samym już centrum CH Plaza. Na tym dość dygresji topograficznej, o Plazie kiedy indziej. Na teren targów trafiliśmy przy okazji targów ślubnych. To już drugi raz, ale tym razem nie po informacje, czy też na zakupy (to już za nami), ale czysto towarzysko – odwiedzić Iwonę i Marka, którzy nas świetnie sfotografowali i sfilmowali przy okazji naszego ślubu. Potem zaprosili nas do siebie, bo się polubiliśmy, a Iwona to tak w ogóle robi dobre jedzenie, a potem drugi raz ich odwiedziliśmy, i znowu sobie pogawędziliśmy, i znowu jedzenie pycha, więc od razu przyjaźń się zrodziła, z sympatii i tematów do rozmowy, a do tego solidnie zakorzeniona w żołądku, co też nie jest bez znaczenia, jeśli się jest takim łakomczuchem jak ja, o czym Aldonka wie, ale mi wybacza, no bo co tam w końcu to szkodzi. Iwona i Marek przybyli na targi z własną ofertą skierowaną do szykujących się do ślubu i wesela par. Stoisko mieli w kolorze czerwonym i rzucało się w oczy, a to było ważne, bo jak stwierdziliśmy z Aldoną, konkurencja w tym roku była ogromna. Nie było alejki w hali targowej gdzie nie wystawiałby się jakiś kamerzysta z fotografem, albo kilku. W sumie było ich pewnie może z dwudziestu paru, a może więcej – nie liczyliśmy. Fontanny czekoladowe były dla przykładu tylko na dwóch czy trzech stoiskach, więc znacznie łatwiej było się ich właścicielom przebić. A o konkurencji Iwony i Marka piszę nie bez powodu, bo mimo, że była ona ogromna i wiele widzieliśmy na targach dobrych zdjęć i filmów, to jednak RZ Studio w tym roku byli najlepsi!!! Marek odebrał w niedzielę główną nagrodę targów w kategorii foto-video za przygotowaną przez siebie czołówkę filmową. Czołówkę tę widzieliśmy z Aldoną już dużo wcześniej, zanim jeszcze w ogóle słyszeliśmy o jej wystawieniu na targach do konkursu, no i nagrodzie. Marek pokazywał nam ją jeszcze w czasie obróbki i od razu stwierdziliśmy, że jest super! Oglądaliśmy ją nawet potem sami w domu, w internecie, tak nam się podobała. Tak więc Markowi i Iwonie gratulujemy! Nagroda w pełni zasłużona!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
Michał no taką piękną laurkę nam wystawiliście, że NIKT nie uwierzy, że Wam za to nie zapłaciliśmy ;) Chociażby jedzeniem ;)
Dzieki wielkie :*
A ja tylko powiem, że bardzo fajnie jest trafić na swoje "pokrewne dusze". A nie zdarza się to często :D
Czesc M.!
Koniecznie musisz w HTML'u dopisac linki do swojego posta, by go ozywic! :D
Chodzi mi o mape oraz o czolowke (o ile nie myle klipow-wszsytkie fajne!).
A RZ Studio moze rozwazy korzystanie z Youtube ;) (jednak zerknijcie na umowe uzytkowania konta youtube przed podjeciem takiej decyzji) - youtube jest szybki i popularny :)
Pozdrowienia :)
Hej Pat! :) Dobry pomysł z tymi linkami, muszę się poduczyć i takie rzeczy robić w swoich postach.
Natomiast jeśli chodzi o czołówkę, to znalazłeś, ale... Naszą :D Tej konkursowej, zwycięskiej niestety nie ma on-line, bo konkurencja nie śpi! Ale uwierz mi - czad! Coś, czego pewnie się nie spodziewasz! Opowiemy Ci w święta!
Prześlij komentarz