czyli pełen przygód żywot człowieka poczciwego, albo historia bardzo długiej przeprowadzki
czwartek, 25 września 2008
ekrany w metrze
Półtora tygodnia temu, w weekend, nocował u mnie Sławek. Przybył tu na turniej karciany odbywający się gdzieś na południu miasta, w hotelu Gromada niedaleko lotniska. Dobrze było zostawić mieszkanie pod jego opieką podczas mojej nieobecności. Miło też było z nim pogawędzić w niedzielny wieczór po moim powrocie. I tak sobie ostatnio przypomniałem, że pytał mnie wtedy o ekrany w wagonach metra, bo słyszał, że takie się pojawiły. Wtedy zaprzeczyłem, bo ja z kolei myślałem, że chodzi o te wielkie powieszone na ścianach poszczególnych stacji. A tu okazuje się, że nie miałem racji! Otóż są ekrany w wagonach metra. Wyświetlane są na nich krótkie wiadomości z prasy i cały projekt jest w fazie testu. Zauważyłem je dopiero ostatnio, bo zostały powieszone nie we wszystkich wagonach. Czyli okazałem się metro-ignorantem. Sławek przybył z daleka, a wiedział lepiej! Pozostaje mi tylko sprostować.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz