czyli pełen przygód żywot człowieka poczciwego, albo historia bardzo długiej przeprowadzki
poniedziałek, 26 maja 2008
Biblia w szufladzie
No i przyszedł czas, żeby napisać jeszcze kilka słów o wrażeniach ze Szwecji. Ciekawe było na przykład to, że w szufladzie biurka w pokoju hotelowym w Angelholm znalazłem Pismo Święte. To był Nowy Testament. Wydanie było ciekawe, bo na kilku pierwszych stronach wydrukowano w chyba wszystkich ze znanych języków – także w polskim – jedno zdanie, to mówiące, że Pan posłał swojego Syna, aby każdy kto w niego wierzy nie umarł, ale miał życie wieczne. I tak sobie pomyślałem, że w Polsce taki hotel spotkałby się z wieloma atakami z zewnątrz i zarzutami, że jest tendencyjny, nietolerancyjny, zaściankowy i ciemnogrodzki. A w Szwecji, która nam czasami kojarzy się z materialnym rajem ale duchową pustynią, Pismo Święte w każdym pokoju hotelowym jest zupełnie normalne. Ot, ciekawostka.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz