No i wiosny ciąg dalszy. Czas najwyższy na zmianę opon zimowych na letnie. Umówiłem się już na 14tą do znajomego mechanika. Bo mam już nawet swojego znajomego mechanika tutaj, a to przecież podstawa! Naprawia wszystko i dobrze, a do tego warsztat jest całkiem blisko, więc nie trzeba daleko jeździć. No żeby było już naprawdę krajoznawczo, to powiem dokładniej: Trzeba wyjść z domu główną bramą i skręcić w prawo, a potem znowu w prawo na pierwszym skrzyżowaniu i cały czas prosto. Zanim dojdzie się do kościoła, to w jednym z domów po lewej jest ten znajomy warsztat. No to teraz już naprawdę dokładnie opisałem! :) A dla wnikliwych dodatkowa informacja: Wychodząc z tyłu domu trzeba iść krótką ulicą prosto i zaraz parędziesiąt kroków dalej skręcić w lewo, znowu kilkadziesiąt metrów i skręt w prawo, i też już się jest na ulicy z mechanikiem. No jak tam z wyobraźnią przestrzenną? ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz