sobota, 29 marca 2008

korki

A wczoraj po raz pierwszy widziałem naprawdę zakorkowane centrum! Samochody właściwie nie jechały, tylko stały na ulicach. I tak właściwie we wszystkich kierunkach, daleko jak tylko okiem sięgnąć. Ledwo się karetka przecisnęła, a była na sygnale. Piesi spokojnie przechodzili między samochodami, a kierowcy siedzieli i ziewali. Na przystanku busów, gdzie zwykle stoi sześć, siedem pojazdów, teraz stał tylko jeden, bo reszta jeszcze się nie przebiła przez miasto.

Ale w końcu udało mi się szczęśliwie wyjechać - tym właśnie jedynym busem (rezerwacja to dobra rzecz) - i z pewnym opóźnieniem, ale jeszcze o normalnej porze dotrzeć na miejsce. Pogoda słoneczna. I jest ciepło. Zamek, Plac Litewski z Piłsudzkim na koniu i Krakowskie Przedmieście są zatłoczone i wyglądają fantastycznie! :)

Brak komentarzy: