sobota, 2 stycznia 2010

jej wysokość zima jest piękna

Noc sylwestrowa była lekko tylko mroźna, śnieżna i bardzo jasna dzięki znajdującemu się gdzieś w okolicy pełni księżycowi, który uczynił ją jeszcze bardziej uroczystą, magiczną i powalająco wprost piękną. Okna starówki wyglądały zza grubych ścian kamienic ciepłym, żółtym, świątecznym blaskiem. Zza firanek widać było ozdobione choinki i przytulne pokoje, a czasem, gdy przyjrzeć się uważniej, rozbawionych jeszcze ludzi, pełnych nadziei na rozpoczęty właśnie rok, ciągle jeszcze składających sobie szczere, z serc płynące życzenia zdrowia, szczęścia, pomyślności, realizacji noworocznych postanowień i samego dobra. Wiekowe mury przepuszczały na zewnątrz dźwięki karnawałowej muzyki, a wyobraźnia podsuwała na podniebienie smaki kosztowanych jeszcze przed chwilą potraw - kremowych zup, pieczonego mięsa, sałatek, wykwintnych sylwestrowyh deserów. Nie sposób było też nie poddać się urokowi zaklętej w zimę ulicy Grodzkiej, gdy około piątej nad ranem przecinana była krokami rozgrzanych tańcem, uśmiechniętych, wracających z zabaw mieszczuchów, tak jak my zmierzających ku swoim przytulnym domom i ciepłym łóżkom, a ciche i dyskretne jak zjawy taksówki sunęły wśród białego puchu jak czarodziejskie karoce zabierając wychodzących z pubów, kawiarni i eleganckich restauracji gości, z tej enklawy pieszych prosto w zasypane śniegiem, ciche już, pogrążające się we śnie miejskie osiedla. Zima witała Nowy Rok w swojej najpiękniejszej odsłonie.

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Najlepszego dla Ciebie i Rodzinki z okazji dwadzieścia dziesięc składa koleżanka z zaśnieżonej stolicy a.
PS u nas też zimowo i zimno, ale musi być zimno bo w końcu zima jest ;o)

m. pisze...

a dziękuję koleżance! :) i wzajemnie: najlepszego z zaśnieżonych kresów!

jaworek pisze...

U mnie w Opolu niestety tak pięknie nie było w tę wyjątkową noc. Pare stopni na plusie, deszcz i ogólna chlapa :(
Ale opis tak pięknie poetycki, że aż cieplej na duchu ;)
Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego w tym roku ;)

m. pisze...

To nie poezja. Tak było naprawdę! :) Pozdrawiam!