piątek, 26 lutego 2010

Boguś

Bażant nazywa się Boguś. Chociaż tata przekręca i mówi na niego Goguś. Udało mi się go zobaczyć parę dni temu. No całkiem ładne ptaszysko. I tak sobie z Aldoną myślimy, że to dobrze, że mama Bogusia dokarmia. Będzie więcej mięsa jak przyjdą święta :)

Brak komentarzy: