wtorek, 12 października 2010

jeszcze jedna Biała Dama

Czuliśmy w kościach, że to może być ostatni taki piękny, złotojesienny weekend w tym roku, dlatego wraz z Dagmarą i Jarkiem zrzuciliśmy się na benzynę, i w niedzielę rano wyjechaliśmy w malownicze rejony pobliskiego województwa świętokrzyskiego. Żadne z naszej czwórki nie widziało jeszcze słynnego na całą Polskę zamku Krzyżtopór i postanowiliśmy to nadrobić. Warto było! Dzień był po prostu wspaniały! Cały czas świeciło słońce, a na niebie nie było prawie żadnej chmury! Zamek też spełnił nasze oczekiwania - na zwiedzaniu jego rozlicznych zakamarków spędziliśmy ładnych kilka godzin. Ruiny zamku mają kilka pięter, przestronne sale, niezliczoną ilość okien, głębokie podziemia, kilka wież i baszt. Z przyjemnością wyobrażaliśmy sobie jak musiał wyglądać w latach swojej świetności, przed potopem szwedzkim, kiedy był najpiękniejszym pałacem w Europie, w którym nawet konie w stajniach jadły z marmurowych żłobów przeglądając swe grzywy w kryształowych lustrach. Podobno sufit w komnacie przy sali balowej był dnem wielkiego akwarium! Dopóki nie powstał Wersal nie wybudowano na naszym kontynencie nic równie wspaniałego. Polscy magnaci, to mieli kiedyś rozmach, nie ma co mówić. Szkoda, że pałac cieszył się swoją chwałą raptem 11 lat, a potem był niszczony, palony, rabowany i nic oprócz malowniczych ruin i bajecznych legend z niego nie zostało.



Jedną z takich legend jest ta o Białej Damie, która będąc nieszczęśliwie zakochaną w młodości stała się wyjątkowo wredną osobą. Miała ona małego pieska i ubzdurała sobie, że rozpoznaje on złych ludzi. Gdy tylko psina zaszczekała na kogoś, kto przybył do zamku, natychmiast jej okrótna właścicielka skazywała go na śmierć w mękach i torturach. Działo się tak do czasu gdy do pałacu przybył człowiek, który zabił jędzę zanim na szczeknięcie psa przybyła zamkowa służba. Ale zła dama nadal nawiedza ruiny w towarzystwie swojego pieska i takie spotkanie z nimi jest podobno bardzo złą wróżbą. My na szczęście nie spotkaliśmy Białej Damy, a jedynie podobnie jak nie tak dawno temu w Kórniku, ubraną na biało pannę młodą, która wraz z mężem przybyła do zamku na ślubną sesję fotograficzną :)

Brak komentarzy: