poniedziałek, 4 lutego 2008

okolica

Wczoraj zasnąłem od razu i spało mi się bardzo dobrze, bo pościel pachniała jeszcze ostatnim mieszkaniem. Reszta zapachów jest tu jeszcze obca. Dziś po pracy walczyłem z aromatami w łazience, bo wydaje mi się, że to jest właśnie klucz do sukcesu. Kawałek po kawałku dopasuję to mieszkanie do siebie i będę mógł wreszcie zaprosić gości! :)

Mieszkam na blokowisku. Blokowisko jest dość stare i mieszkają tu różni ludzie. Niektórzy palą najtańsze papierosy i popijają niedrogim winem. Nawet w windzie (całkiem niezłej – firmy OTIS) była purpurowa, intensywnie pachnąca siarkowa kałuża. Klatka schodowa jest kiepsko wentylowana, bo naturalną wentylację zlikwidowano wymieniając okna na plastikowe. Na schodach jest po prostu duszno. Niewątpliwie dodaje to egzotyki do tej okolicy jak z „Czterdziestolatka” albo „Alternatywy 4”. Z okna i balkonu jest widok jak w „Dniu świra” – rozświetlone mieszkania dziesięciopiętrowców, a w nich ludzi jak w ulu. Blok, w którym mieszkam jest tuż przy głównej trasie wylotowej z miasta. Po drugiej stronie ulicy jest m.in. przystanek autobusowy i tramwajowy, a za nimi cmentarz żołnierzy włoskich. A jeszcze dalej dużo terenów zielonych, które na pewno będą ciekawym miejscem do spacerowania na wiosnę. Dalej jest rzeka, a za nią druga część miasta, ta z której ciężko dojechać do pracy, bo mosty, których jest kilka, są typowym wąskim gardłem na trasie. Pierwszą radą jaką otrzymałem [...] było szukać mieszkania po tej samej stronie rzeki co siedziba firmy.

Na razie nie mam w mieszkaniu podłączenia do internetu, ale chcę to zmienić, żeby móc zainstalować skype`a i trochę za jego pomocą porozmawiać. Albo chociaż przez gg, którego niestety nie możemy mieć w pracy. [...]

1 komentarz:

Jędrzej Kozłowski pisze...

w sumie to mam tylko jedno ALE... jeśli wydawało Ci się że plama w windzie to wino, to jesteś w GRUBYM BłęDZIE!!

jeśli prawdą jest że blok Twój zamieszkują kiperzy i znawcy potrafiący docenić walory wina typu "byk full wypas mocne, że aż głowa boli" to nie widzę najmniejszej możliwości aby którykolwiek z nich uronił choć kropelkę tej boskiej ambrozji! to jest po prostu niewyobrażalne!

płyn który widziałeś w windzie (OTIS jest "zajedobry", fakt) to prawdopodobnie (do wyboru):
1) krew jednego z kiperów - stąd kolor i zapach płynu
2) mocz jednego z kiperów - stąd kolor i zapach płynu
3) trzeciej możliwości nie ma, bo na pewno nie było to wino byk full wypas mocne...

następnym razem zweryfikuj proszę (np. organoleptycznie) swoje przypuszczenia i nie bądź niedowiarkiem :D